TurboFikcja

Fantastyka, kultura, cywilizacja

Netflix Cowboy Bebop
Filmy

Będzie Cowboy Bebop jako serial aktorski Netflixa

Netflix już od jakiegoś czasu coraz śmielej wchodzi w temat różnych adaptacji, czy to na podstawie książek, czy komiksów. Nic dziwnego, że w strategii tej uwzględniono też klasykę anime, jaką był serial Cowboy Bebop. Adaptację, która przeniesie oryginalne postacie do filmu aktorskiego (a właściwie całego serialu).

Aktorski Cowboy Bebop od Netflixa

Adaptacja serialu Cowboy Bebop nie jest pierwszą zagrywką Netflixa na linii film animowany ←→ film aktorski. Podobny ruch, choć w przeciwnym kierunku, został ogłoszony niedawno, gdy platforma VOD ogłosiła, że powstanie serial Terminator w wersji anime (w tym przypadku nie tyle jako adaptacja, co jako kontynuacja wydarzeń z filmów aktorskich).

Gdzie nagrywany jest Cowboy Bebop od Netflixa?

Pierwsze zdjęcia zaczęto kręcić już w październiku 2019, w Nowej Zelandii. Pech jednak chciał, że jeden z aktorów, John Cho, doznał w tamtym czasie kontuzji. Na tyle poważnej, iż zdjęcia trzeba było przełożyć na później i powstało spore opóźnienie, liczące 7-9 miesięcy – bo tyle trzeba było na leczenie i rehabilitację.

Co ciekawe, przerwa ta nie oznaczała kompletnego zastoju w pracach. W tym czasie rozwijany był scenariusz netflixowej adaptacji Cowboja Bebopa. Co ciekawe – Netflix postanowił na tym etapie zatrudnić w charakterze konsultanta kreatywnego reżysera z oryginalnej serii anime – Shinichirō Watanabe. Wtedy też zaczęto pracować nad scenariuszem do… drugiego sezonu serii.

Postacie serialu Cowboy Bebop i reżyser
Postacie serialu Cowboy Bebop i reżyser oryginału Shinichirō Watanabe

Łatwo przy tym wszystkim zauważyć, że po zakończeniu rehabilitacji Johna Cho sprawa wcale nie stała się prostsza. W 2020 na świecie panowały liczne obostrzenia. Jednak sytuacja w samej Nowej Zelandii była lepsza niż w większości świata i we wrześniu 2020 pozwolono na wznowienie kręcenia serialu.

O czym jest serial Cowboy Bebop?

Oryginalne anime, które swoją premierę miało w roku 1998, było połączeniem akcji SF (czy wręcz space opery) z elementami westernu (i nie, w żaden sposób nie przypominało to kultowego Firefly, choć oba tytuły zasługują na wpisywanie ich w kanon). W tej wersji Kowboj miał 26 odcinków i stanowił zamkniętą całość, a cechą charakterystyczną serialu była wspaniała muzyka.

Osobno powstał tez odcinek specjalny i film pełnometrażowy, a o wersji aktorskiej dyskutuje się praktycznie od roku 2008. Ponad dekadę później najwyraźniej temat postanowił dopiąć do końca Netflix, czego efekty wkrótce powinny ujrzeć światło dzienne.

Aktorzy serialu Cowboy Bebop
Aktorzy, których ugości serial Cowboy Bebop w wersji Netflixa

Kto zagra w serialu Cowboy Bebop od Netflixa?

Obsada serialu Netflixa to między innymi John Cho jako Spike Spiegel (aktor znany z „Searching), Mustafa Shakir jako Jet Black (znany z serialu Luke Cage), Danielle Pineda jako Faye Valentine (znana z Jurassic World: Fallen Kingdom), Alex Hassell jako Vicious (Suburbicon), Elena Satine jako Julia (Revenge).

Scenarzystą będzie Javier Grillo-Marxuach, a za reżyserię odpowiadać będą Michael Katleman, Alex Garcia Lopez oraz Christopher Yost (ten ostatni wcześniej działał przy filmach Thor: The Dark World oraz Thor: Ragnarok).

Już teraz wiadomo, że pierwszy sezon Cowboya Bebopa będzie miał na platformie Netflixa 10 odcinków. Co istotne – każdy z nich ma trwać godzinę.

Danielle Pineda jako Faye Valentine
Faye Valentine zagra Danielle Pineda

Co nowego przyniesie aktorski serial Cowboy Bebop?

Na duży plus adaptacji należy policzyć fakt, że nie będzie to próba dokładnego przenoszenia oryginału do nowego formatu. Okazuje się, że Netflix zamierza poszerzyć wątki znane z anime o nowe elementy. I to zarówno w sensie rozbudowy tych wątków, które w dawnym serialu zaistniały, jak i przez większa ekspozycję świata, w którym rozgrywa się akcja „Kowboja”. A ta ma miejsce w roku 2047, w świecie, który w pewnym sensie można potraktować jako post-apokaliptyczny.

To ważne, ponieważ w ten sposób serial może okazać się ciekawy również dla osób, które oglądały pierwowzór spod ręki Shinichirō Watanabe (do czego zresztą zachęcam, swój kultowy status ma nie bez powodu).

Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie wyraził na koniec pewnej obawy. Istnieją takie produkcje, których główną siłą jest to, że stanowią zamknięta całość. Nawet jeśli coś jest do nich dodawane, to dzieje się to jako historie poboczne, dodatki, a nie rozciągnięcia w nieskończoność. Taki był właśnie oryginalny serial Cowboy Bebop. Tymczasem Netflix, jak już wspomniałem wyżej, już teraz prowadzi prace, w wyniku których ma adaptacja aktorska ma mieć drugi sezon.

Oczywiście – to nie znaczy, ze będzie źle. Ba, to nawet nie znaczy, że nie ma planu również i tutaj stworzenia zamkniętej całości. W chwili, gdy to piszę, jeszcze tego nie wiem. Ot, oryginalny materiał jest dobry i mam względem niego spore nadziej połączone z pewnymi obawami.

A jak w praktyce wyjdzie serial Cowboy Bebop od Netflixa? Poczekamy, zobaczymy.

Podziel się

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *