Phantom Liberty (Widmo Wolności), czyli zapowiadany od jakiegoś czasu DLC do gry Cyberpunk 2077, będzie największym dodatkiem, jaki do tej pory stworzyło studio gamingowe CD Projekt Red. Wygląda więc na to, że pomimo początkowych problemów, produkcja rozwija się bardzo dobrze. Już teraz przekonała wielu wcześniejszych sceptyków i… jest na dobrej drodze, by pozyskać nowych fanów.
Dodatek jeden, ale ogromny
Co prawda Phantom Liberty ma być jedynym dodatkiem DLC do Cyberpunka 2077, ale skala zaangażowania studia w jego produkcję jest naprawdę gigantyczna. Nie chodzi tu jednak o obecność znanych nazwisk, jak Keanu Reeves, czy Sasha Grey (jako “głos” w radiu 89.7 GrowlFM). Chodzi o to, że budżet, jaki przeznaczono na rozwój projektu, jest rekordowy w porównaniu z innymi dodatkami, jakie CD studio Projekt Red tworzyło wcześniej dla innych swoich gier.
Co więcej, według doniesień medialnych, nad Widmem Wolności pracuje około połowy programistów studia. Tu oczywiście powstaje pytanie, co robi reszta z nich. To już dygresja, ale rozwińmy ten wątek. Otóż wielu spośród nich jest zaangażowanych w preprodukcję gry Wiedźmin 4. A to nadal nie wszystkie spośród projektów, nad którymi toczą się obecnie prace w CDPR.
Innym z przyszłych tytułów ma być Cyberpunk Orion (przy czym to póki co nazwa kodowa), który zgodnie z zapowiedziami studia, ma stanowić ciąg dalszy Cyberpunka 2077. „Kontynuację, która udowodni pełną moc i potencjał uniwersum Cyberpunk”. Co wyjdzie z tak hucznej zapowiedzi – zobaczymy. Póki co wiadomo tyle, że po Orionie pojawi się jeszcze tajemniczy Projekt Hadar.
Ale wróćmy do tematu skali dodatku Cyberpunk Phantom Liberty.
Phantom Liberty – nowe przygody i lokalizacje
To, że DLC przydzielono ogromny budżet to jedno. Ale z wypowiedzi przedstawicieli studia CD Projekt Red wynika, że pojawi się tam mnóstwo nowych misji, przygód, postaci i lokalizacji.
To niby nic nowego w przypadku tego producenta. Już w przypadku Wiedźmina 3 studio zachwyciło graczy jakością i skalą dodatków. „Serce z kamienia” oraz „Krew i wino” to rozszerzenia, które dostarczały rozrywki liczonej w dziesiątkach godzin. Tyle że zgodnie z zapowiedziami, Widmo Wolności ma przebić ten poziom i stać się czymś jeszcze większym. Co oznacza, że za jakiś czas będziemy powiększać naszą listę przedstawiającą ciekawostki z Cyberpunka 2077.
Tym samym widać, ze pomimo pierwszego chłodnego przyjęcia gry, CDRP konsekwentnie odbudowało pozycję gry i stara się uczynić ją czymś, co przyciągnie ludzi na lata. Już teraz opinie na temat tytułu uległy poprawie, nie tylko po kolejnych aktualizacjach, lecz również po premierze serialu Edgerunners na Netflixie.
Czy faktycznie DLC przyciągnie nowych graczy do Night City? Jeśli tym razem prace przebiegną bez zakłóceń, to całkiem możliwe.